ARCHIWUM

Chcą likwidacji straży miejskiej

Likwidacja Straży Miejskiej w Wałbrzychu i propozycja zastąpienia jej strażą obywatelską, były tematem konferencji prasowej zorganizowanej przez Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Politycy SLD proponują likwidację Straży Miejskiej w Wałbrzychu, której utrzymanie to kwota blisko cztery miliony złotych rocznie. – Prawda jest taka, że tylko nieliczni mieszkańcy znają numer telefonu do straży miejskiej. W tym tkwi problem. W razie jakichkolwiek kłopotów, numer który jako pierwszy przychodzi nam do głowy to 997 na policję oraz alarmowy 112, łączący nas z odpowiednią jednostką. Koszt utrzymania straży miejskiej wałbrzyskiego podatnika to kwota blisko 4 miliony rocznie. Uważamy, że jest to bardzo dużo – mówił Szymon Heretyk, przewodniczący SLD. Politycy twierdzą, że funkcjonowanie jednostki w Wałbrzychu nie przyczynia się do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa w naszym mieście. – Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że niestety nie poprawił się stan bezpieczeństwa, co potwierdzają również mieszkańcy. Ponadto uważamy, że wprowadzenie patroli jednoosobowych, jest zagrożeniem dla życia i zdrowia dla pracowników. Po drugie patrole te są bardzo nieefektywne, ponieważ nie są w stanie dokonać skutecznie interwencji w momencie kiedy kilku nietrzeźwych mieszkańców zachowuje się głośno lub dokonuje aktów wandalizmu – dodaje Szymon Heretyk. Działacze zgodnie uważają, że zachowanie porządku i bezpieczeństwa powinno być skoordynowane pomiędzy samorządami, obywatelami i policją, która do tego zadania jest powołana i do tego celu służy. Zaś pieniądze, wydatkowane na straż miejską powinny w całości zostać przekazane na policję. – Straż miejska pracuje tylko do godziny 22, później i tak wszystkie telefony i interwencje zgłaszane są na policję. Dlatego uważamy, że Straż Miejska w Wałbrzychu powinna zostać zlikwidowana, a pieniądze za jej utrzymanie przekazane policji. Zwiększyłoby to ilość patroli policji w naszym mieście oraz doposażyło jednostkę – twierdzi przewodniczący SLD. Często jest tak, że kiedy mieszkańcy proszą o pomoc oraz oczekują interwencji, najczęściej nie mogą na nią liczyć. Dlatego dalsze jej finansowanie jest krecią robotą dla budżetu miasta. Uważam, że te środki w całości powinny zostać przekazane na policję, w tym na piesze patrole policji – mówił Krzysztof Paciepnik, członek SLD. Zamiast straży miejskiej SLD chciałoby powołania straży obywatelskiej. – Jest to inicjatywa szeroko stosowana na całym świecie jak również w Polsce. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przygotowało odpowiednie materiały na podstawie których można sporządzić formułę stosowania takiej staży wśród obywateli. W tym wypadku nie można nic narzucić. Rola i całe zaangażowanie musi wynikać od samych mieszkańców danej dzielnicy, ulic czy wspólnoty. To oni muszą chcieć się zrzeszyć i dbać o pewne formy bezpieczeństwa w swoim najbliższym otoczeniu. Jest to metoda skuteczna, gdyż każdy z nas zamieszkujący dane miejsce dobrze wie jakie są w nim zagrożenia. Jest bardzo dużo zadań, które mogą realizować skutecznie, a to dlatego, że wiedzą że jest to dla ich własnego dobra i życia – mówił Mariusz Kotarba, członek SLD.

Share:

Leave a reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.