Dwie osoby potrącone na pasach
Karetki pogotowia zabrały dwie osoby, które zostały potrącone na przejściu dla pieszych na ulicy Długiej w Wałbrzychu. To kolejne tragiczne zdarzenia w tym miejscu. W lipcu zginął tam 34-letni motocyklista.
Do potrącenia doszło popołudniu. Na miejsce przyjechały dwie karetki pogotowia oraz kilka radiowozów. Jedną z rannych osób ktoś okrył specjalną folią ogrzewającą ciało. Ratownicy zabrali poszkodowanych do szpitala. Miejsce zabezpieczyli funkcjonariusze policji. – To już kolejna tragedia w tym miejscu. Ile osób musi jeszcze zginąć zanim ktoś zrozumie, że to przejście dla pieszych jest niebezpieczne – mówili zdenerwowani mieszkańcy. Samochód, który uderzył w pieszych stał na poboczu. Niestety podczas zabezpieczania miejsca doszło do kuriozalnej sytuacji. Policjanci ustawili pachołki przed i za pasami, które miały zabezpieczyć ślady na jezdni. Niestety ruch odbywał się dalej. Co więcej, gdy jeden z przechodniów nie zauważył plastikowych słupków i przeszedł na druga stronę, podbiegł do niego funkcjonariusz. Przebiegł po pasach. Po krótkiej reprymendzie (abstrahując od tego, że zatrzymał przechodnia szarpnięciem za plecak) wrócił na drugą stronę….po pasach. – Proszę zobaczyć. Znicze dla Wojtka, który zginął tutaj na motorze jeszcze się palą. Czy mamy postawić koło nich następne? – pytała zbulwersowana kobieta. Wypadek, o którym wspominała miał miejsce w lipcu 2013 roku.
