ARCHIWUM

Rajd Krause za nami – zobacz zdjęcia

Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran w fantastycznym stylu zwyciężyli w pierwszej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. O zwycięstwie wielokrotnych Mistrzów Polski z LOTOS Rally Team rozstrzygnęła dopiera ostatnia próba. Poniżej zdjęcia.

 Przed finałowym odcinkiem pierwsze miejsce zajmowali Wojtek Chuchała i Kamil Heller. Niestety duetowi PSRT nie udało obronić się pozycji lidera. Ostatecznie przegrali tylko o 1,5 sekundy. Trzecie miejsce wywalczyli Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski, jadący Peugeotem 207 Super 2000.  Mateusz Kubat powtórzył zeszłoroczny wynik i triumfował w klasyfikacji RPP Rajdu Świdnickiego-Krause. Na mecie zameldował się 48.8 s przed Kacperem Wróblewski. Trzecie miejsce wywalczył Patryk Łączka, ustępując Kubatowi o ponad minutę. Piotr Kalinowski i Damian Wawrzyczek walczyli do mety o czwarte miejsce, górą z pojedynku wyszedł Kalinowski. Mularczyk zajął szóste miejsce, a Smorawiński przyprowadził BMW ma siódmym miejscu. Czołową ósemkę zamknął Skucha-Cieńciała.

Po rajdzie powiedzieli:

Kajetan Kajetanowicz: – Uwielbiam takie akcje, gdy trzeba jechać pod dużą presją, gdy dużo się dzieje. Dzięki dla Wojtka i Kamila za rywalizację i walkę na „żyletki”! Prawdopodobnie, gdybyśmy dziś rano nie wypadli z drogi na 5 biegu i nie wylądowali w zaspie, sytuacja byłaby bardziej komfortowa. A tak – cały dzień odrabialiśmy straty. 0,2 sekundy między nami przed ostatnim odcinkiem – o to właśnie w tym sporcie chodzi. To powoduje, że rajdy są jeszcze bardziej emocjonujące. Szybcy zawodnicy, z którymi się ścigam, sprawiają, że chcę być jeszcze szybszy. Choć to moja czwarta wygrana w Świdnicy, to dopiero pierwsza z nowym zespołem LOTOS Rally Team. To także Ich sukces oraz kibiców, których zaangażowanie niekiedy zaskakuje mnie, tak pozytywnie.

Jarek Baran: – Bardzo chciałem wygrać ten rajd po raz siódmy, wyrównując rekord zwycięstw wielkiego pilota Ryszarda Żyszkowskiego. Ten rekord padł dopiero po 21 latach i byłoby fajnie, żeby przez kolejne dwie dekady nie został pobity. Przed rajdem twierdziłem, że dzień drugi będzie łatwiejszy i nie po raz pierwszy okazuje się, że rajdy to sport nieobliczalny. Dziękuję Kajetanowi oraz Wojtkowi i Kamilowi za emocjonujące dwa dni.

Share:

Leave a reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.