Kontrowersje i wątpliwości w środowisku III LO w Świdnicy wywołała decyzja rady powiatu o wspólnej siedzibie z Zespołem Szkół numer 3. Z większym optymizmem do zaistniałej decyzji podchodzi Marzena Łysionek, dyrektor IV LO. – Gdyby to było możliwe, chcielibyśmy tutaj zostać. Jednak decyzja nie należy do nas – informuje dyrektor. 

O połączeniu szkół zdecydowali radni powiatu świdnickiego podczas sesji 21 lutego. Decyzja ta wzbudziła wiele wątpliwości i kontrowersji w środowisku III LO, zaś Marzena Łysionek, dyrektor IV LO w Świdnicy zapewnia, że w zaistniałej sytuacji dostrzega również wiele plusów – Nasza młodzież, przychodzi do nas trochę dla zabawy, trochę żeby poznać na czym wygląda w przyszłości praca w służbach mundurowych. Jak się później okazuje, śledząc losy naszych absolwentów, to rzeczywiście wielu z nich swoje życie dorosłe wiąże z pracą w służbach mundurowych. Mamy wśród absolwentów policjantów, strażaków, wojskowych. Do naszej szkoły uczęszcza wielu uczniów spoza powiatu świdnickiego, wobec czego część z nich mieszka w internacie na Kościelnej i wchodzi w interakcje z uczniami z III liceum. Przeprowadzka do centrum pozwoli im zaoszczędzić pieniądze wydawane na dojazdy na Strzelińską. Szkoła to nie budynek, tylko miejsce które tworzą nauczyciele, uczniowie i pracownicy. Mam nadzieję, że nasza bytność w sąsiedztwie z artystycznym liceum przyniesie wiele korzyści obu szkołom. – mówi Marzena Łysionek. Dyrektor zapewnia również, że wychowankowie IV LO od miesiąca są przygotowywani do nadchodzących zmian i nie spodziewa się z ich strony buntu.  – Zostawiamy budynek przez nas wyremontowany i zagospodarowany. Kiedyś była tutaj wogonówka  i zmiany są widoczne. Gdyby to było możliwe, chcielibyśmy tutaj zostać. Jednak decyzja nie należy do nas. – podsumowuje Marzena Łysionek, dodając, że rozmowy z dyrektorem III LO będą jeszcze prowadzone.