Liczne akty wandalizmu, zagłuszanie ciszy nocnej, trudności ze skontaktowaniem się z policją oraz wiele innych zarzutów radni skierowali wobec komendantów policji i straży miejskiej w Świdnicy. Komenda poinformowała natomiast,  że uzyskała ponad 2 miliony złotych na modernizację obiektu, zaś straż pożarna przyznała, że obecna sytuacja kadrowa nie wygląda najlepiej. 

Radni zarzucili policji między innymi fakt, że zwłaszcza w nocy ciężko połączyć się z komendą – Co innego straż miejska. Tam zawsze można się dodzwonić. Poza tym warto by się było zastanowić, czy interwencja w służbowym samochodzie to dobre rozwiązanie. Na widok mundurów i policyjnego wozu awanturnicy natychmiast się rozbiegają. Może warto rozpatrzyć patrole piesze wraz ze strażą miejską – mówili radni. – Ja jestem zawsze zwolennikiem pieszych patroli. Już kiedyś współpracowaliśmy ze strażą miejską i nie jest wykluczone, że ponownie takie patrole ruszą. Jednak interwencja samochodem jest znacznie szybsza niż piesza. Zaś jeśli ktoś próbuje się połączyć z policją i takiego połączenia nie może uzyskać to zapraszam do mnie. Policja musi przyjmować wszystkie zgłoszenia, a w przeciwnym razie będą wyciągane konsekwencje –  mówił komendant policji, Krzysztof Niziołek. Komendant poinformował także, że udało się pozyskać ponad 2 miliony złotych na modernizację komendy w Świdnicy. Komendant Straży Miejskiej w Świdnicy, Stanisław Rybak poinformował natomiast, że ponownie wielkim problemem okazuje się porzucanie psów – Wiele pupilów jest przywiązanych do płotów lub drzew i zostawianych. Te sytuacje są najpopularniejsze przed urlopami i właśnie teraz to zjawisko się poszerzyło. Właściciele natomiast nie przyznają się do swoich zwierzaków- mówił komendant. Trudna sytuacja związana z  liczbą pracowników dotyczy straży pożarnej – Obecnie bardzo stawiamy na wykształcenie naszych pracowników i w tym zakresie dokonaliśmy milowego skoku. Standardowy staż pracy strażaka to 11 lat, w naszej jednostce większość ma staż mniejszy niż 5 lat, zaś kilku najstarszych pracowników już złożyło wnioski o przejście na emeryturę. Jesteśmy oczywiście wspierani przez OSP jednak są to głównie bardzo młodzi ludzie – mówił komendant straży pożarnej Tomasz Szuszwalak, informując także, że podobnie jak policja starają się o środki na modernizacje jednostki.