ARCHIWUM

O otwarciu biura i pracy dla mieszkańców. Rozmowa z Agnieszką Kołacz – Leszczyńską

W jaki sposób chce działać na rzecz mieszkańców? Jakie doświadczenia zdobyła do tej pory oraz jak widzi swoje szanse w nadchodzących wyborach? Rozmawiamy z posłanką Agnieszką Kołacz – Leszczyńską, która niedawno otworzyła swoje biuro w Świdnicy. Na jakie wsparcie mogą liczyć mieszkańcy i samorząd?

– Jakie konkretnie doświadczenia zdobyte w Wałbrzychu, chciałaby Pani przenieść do Świdnicy?

– Przede wszystkim chcę, by to biuro podobnie jak w Wałbrzychu żyło, głównie sprawami mieszkańców. Niekoniecznie tylko problemami i skargami, ale również dobrymi wiadomościami czy inicjatywami, które potrzebują wsparcia. Także stała współpraca z radnymi i prezydentem jest dla mnie ważna, gdyż przebywając w Warszawie jestem trochę oderwana od codzienności, a oni sprowadzają mnie i przypominają, co jest ważne dla regionu czy poszczególnych miast i gmin.

– Wspominała Pani o pracy na rzecz kobiet i dzieci. Czy są tu już jakieś plany? I czy będzie Pani bazować na zdobytych doświadczeniach?

– Od wielu lat współpracuję z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci, organizując różnorodne zajęcia dla najmłodszych. To także stała współpraca z innymi organizacjami pracującymi z dziećmi i dla dzieci. Od wielu lat razem z wałbrzyskimi radnymi organizujemy cykl spotkań w ramach akcji Kobieta Fit. Cyklicznie ze Stowarzyszeniem ProFemina organizujemy Różową Wstążkę przypominając kobietom i namawiając je do regularnych badań profilaktycznych. Dzięki sponsorom pozyskujemy środki na bezpłatne badania mammograficzne czy usg, z których korzystają kobiety. Już po raz siódmy zorganizowałyśmy Bal Wałbrzyskich Dam, w tym roku tematem przewodnim było wspomnienie Księżnej Daisy. To czas, by spędzić go w kobiecym gronie, odpocząć, potańczyć i na chwilę oderwać się od naszej codzienności. Mamy już kilka nowych pomysłów, kierowanych do kobiet, ale o tym już wkrótce.

– Dzięki swojej pracy w sejmie, udało się Pani wspomóc finansowo budowę Aqua Zdroju. Czy Świdnica może liczyć na podobną pomoc z Pani strony?

– To jest mój ostatni bardzo osobisty sukces. Dzięki wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki, stałej współpracy z prezydentem Wałbrzycha i Prezesem Aqua Zdrój udało się pozyskać 6,5 mln zł dofinansowania na budowę naszego wałbrzyskiego kompleksu. Oczywiście trwało to kilka dobrych miesięcy, ale wspólny wysiłek się udał i oczywiście radość jest ogromna. Już podczas otwarcia biura miałam przyjemność rozmawiać o ewentualnych możliwościach dofinansowania świdnickiego projektu i wielu innych ważnych sprawach dla Świdnicy i obiecaliśmy już na roboczo nad nimi pracować. Z mojej strony jest absolutna wola współpracy i siły do pracy też są, a więc wszystko przed nami.

– A jakie priorytety niekoniecznie związane z Wałbrzychem czy Świdnicą, będzie Pani miała w 2013 roku?

–  Przed nami trudny czas, czego wszyscy mamy świadomość, ale my, jako Platforma Obywatelska nie chcemy tego czasu tylko przeczekać. Ostatnio w ramach „Planu dla Polski” spotykaliśmy się z Mieszkańcami, by przedstawić naszą koncepcję „uciekania” do przodu. Przedstawialiśmy plany w trzech filarach : Inwestycje, Praca, Rodzina. To, co nas czeka to 700-800 mld zł na inwestycje, wsparcie dla małych i średnich firm, pakiet dla rodziny, w tym roczne urlopy macierzyńskie oraz budowa żłobków. Spotykaliśmy się z mieszkańcami, spotykamy i przekazujemy co zrobiliśmy, co robimy i jakie zmiany jeszcze przed nami w niedalekiej przyszłości. Mimo że ostatnie 5 lat nie należało do najłatwiejszych, to jednak udało się wiele zrobić.

A w sejmie? Za chwilę praca w zespole nad rozwiązaniami dotyczącymi spółdzielni mieszkaniowych, w Komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej przedstawione zostały założenia do projektu ustawy o poprawie warunków świadczenia usług przez jednostki samorządu terytorialnego i za chwilę praca nad konkretnymi rozwiązaniami. I codzienna praca w regionie, która pochłania każdą chwilę w tygodniu, kiedy nie obraduje Sejm.

– Jak Pani ocenia swoje szanse w nadchodzących wyborach?

– To mój pierwszy rok pracy w sejmie, a do wyborów jeszcze trochę czasu, więc zupełnie o nich nie myślę tylko skupiam się na codziennych obowiązkach. Przez ten czas wiele się nauczyłam i poznałam, mierząc się z nowymi wyzwaniami w Warszawie i w regionie. Wiem ile czasu i wyrzeczeń kosztuje oddanie się pracy parlamentarnej, ale nigdy nie narzekam, bo zawsze traktuję to jako służbę. Tak więc teraz obowiązki i praca, a o przyszłości w polityce czy wyborach będę myślała, kiedy przyjdzie na to czas.

 

 

Share:

Leave a reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.