– Nie widzę żadnego racjonalnego powodu dla którego mieszkańcy Świdnicy mieliby nie segregować śmieci. Dlatego sądzę, że nikt nie będzie płacić 22,50 złotych, a 13, 50. Ta kwota będzie tylko nieznaczną zwyżką w porównaniu do tego co płaciliśmy dotychczas – mówił Ireneusz Pałac, podczas spotkania informacyjnego zorganizowanego dla mieszkańców ulicy Wałbrzyskiej i okolic.  Nowa ustawa w dalszym ciągu wzbudza wiele wątpliwości i kontrowersji.

Gdzie wrzucać? Co robić?  Ile i gdzie płacić? Na te pytania próbowali odpowiedzieć mieszkańcom prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek oraz zastępca prezydenta Ireneusz Pałac. Do tej pory każdy indywidualnie zawierał umowy na wywóz śmieci i płacił za tą usługę. Teraz zarówno obowiązek zawierania umów jak i płatności przejmie miasto. – Świdnica ze względu na swoją różnorodną strukturę podzielona zostanie na trzy sektory: Stare Miasto – z małymi i bardzo wąskimi uliczkami, osiedla oraz obszary zabudowane głównie przez domki jednorodzinne. Dla każdego sektora przeprowadzimy osobne przetargi – mówił Ireneusz Pałac. Opłaty dotyczyć będą wyłącznie gospodarstw domowych. Zastępca prezydenta poinformował, że do tej pory do miasta trafiło zaledwie 3,5 tysiąca deklaracji z czego około 20 procent wypełnionych jest błędnie. Docelowo deklaracji powinno być około 20 tysięcy. Gospodarze spotkania poinformowali również, że urząd będzie sprawdzać czy liczba mieszkańców zaznaczonych w deklaracji nie została zaniżona – Nie widzę żadnego racjonalnego powodu dla którego mieszkańcy Świdnicy mieliby nie segregować śmieci. Dlatego sądzę, że nikt nie będzie płacić 22,50 złotych, a 13, 50. Ta kwota będzie tylko nieznaczną zwyżką w porównaniu do tego co płaciliśmy dotychczas – mówił Ireneusz Pałac i zaznaczył, że możliwe będzie wprowadzanie korekty w deklaracjach w sytuacji gdy np. ktoś z członków rodziny na dłuższy czas wyjedzie z miasta, bądź gdy tymczasowo zamieszkają dodatkowe osoby.- Robimy wszystko co w naszej mocy, by wszystko przebiegło sprawnie, ale jest to jedna z najgorszych z ustaw, jaką my samorządowcy musimy wdrażać – podsumował Wojciech Murdzek. Kolejna kampania informacyjna zostanie przeprowadzona w czerwcu.