Prezydent odpowiada posłance na list otwarty
– Moja odpowiedź na Pani „list otwarty” będzie dłuższa niż pierwotny dokument, ale tak to już jest, że rzeczowe wyjaśnienia wymagają znacznie więcej miejsca niż krótkie, błyskotliwie sformułowane, lecz w większości nieprawdziwe zarzuty.- odpowiada na list otwarty posłanki Anny Zalewskiej, prezydent Świdnicy, Wojciech Murdzek.
Ponad tydzień temu, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Anna Zalewska, wystosowała list otwarty do prezydenta Świdnicy, zarzucając mu między innymi: marnotrawienie pieniędzy publicznych, przymykanie oka na niestosowne praktyki dyrektora LOT-u oraz radnego Rafała Ząbczyka, pozwolenie na realizację wielu projektów LOT-u pod okiem zastępcy prezydenta, a także wątpliwości związane z finansami I Zjazdu Świdniczan, Kongresu Regionów czy Festiwalu Reżyserii Filmowej. Krytyka pojawiła się także wobec listy wypożyczeń audioprzewodników oraz przydatności samych urządzeń. – Przede wszystkim chciałbym wyrazić żal, że Pani, jako Poseł Ziemi Świdnickiej, nie uczestniczyła w najważniejszych wydarzeniach roku 2013 w naszym Mieście. Nie mieliśmy zaszczytu gościć Pani m.in. na Festiwalu Reżyserii Filmowej ani na Kongresie Regionów, nie przyjęła Pani zaproszenia na I Zjazd Świdniczan, nie skorzystała Pani z usług Informacji Turystycznej, aby przespacerować się po naszej pięknej Świdnicy z nowoczesnym systemem audio przewodników. Gdyby było inaczej, być może wiele z wątpliwości Pani Poseł zostałoby wyjaśnionych u źródła – odpowiada prezydent Wojciech Murdzek. – Opinia publiczna dowiedziała się ostatnio o bulwersujących nieprawidłowościach w kartotece wypożyczeń tzw. „city walk’ów”, wchodzących w skład zintegrowanego systemu elektronicznego przewodnika, przydatnego obcokrajowcom podczas zwiedzania zakątków Świdnicy. – pisała Anna Zalewska, na co prezydent odpowiada,iż – Nie istnieje nic takiego, jak „city walki wchodzące w skład zintegrowanego systemu elektronicznego przewodnika”. Citywalk, to nazwa transgranicznego projektu turystycznego, realizowanego w pierwszym etapie przez 6 miast(… , mającego na celu utworzenie systemu miejskich tras turystycznych.- i dodaje- Wydaje się, że nie została Pani Poseł poinformowana przez radnych PiS o zakresie wydatków w ramach projektu Citywalk. Zakładam, że nastąpiło to przez niedopatrzenie, ponieważ radni PiS uczestniczyli w roku 2008 w pracach nad uchwałą XXVII/208/08. Podczas dyskusji szczegółowo omawiano kosztorys przedsięwzięcia oraz planowane cele. Stąd mylne wyobrażenie, że elektroniczne przewodniki kosztowały „w sumie blisko milion złotych”.- informuje prezydent. Posłanka pisała także o nagannych praktykach stosowanych przez dyrektora LOT-u, Rafała Ząbczyka.- Nie potrafię się odnieść do kolejnych stwierdzeń Pani Poseł, dotyczących osoby dyrektora biura Lokalnej Organizacji Turystycznej. Wydaje mi się też, że nie jestem właściwym adresatem Pani zarzutów. – odpowiada Wojciech Murdzek – Nie wiadomo też, dlaczego „tajemnicą poliszynela” jest fakt, że duża liczba projektów prowadzonych przez LOT „realizowana jest pod bacznym okiem jednego z wiceprezydentów miasta”. Jest to całkiem naturalne i zrozumiałe, nie stanowi też dla nikogo tajemnicy, że zgodnie z regulaminem organizacyjnym urzędu i powierzonym zakresem obowiązków, mój zastępca sprawuje nadzór nad wszystkimi tematami dotyczącymi promocji i turystyki. Wręcz odwrotnie, byłoby w mojej ocenie naganne, gdyby takiego bieżącego nadzoru nie pełnił i nie interesował się przebiegiem realizowanych projektów i powierzonych zadań.- podsumowuje prezydent.
Poniżej pełna treść listu.
Szanowna Pani Poseł
Moja odpowiedź na Pani „list otwarty” będzie dłuższa niż pierwotny dokument,
ale tak to już jest, że rzeczowe wyjaśnienia wymagają znacznie więcej miejsca
niż krótkie, błyskotliwie sformułowane, lecz w większości nieprawdziwe
zarzuty.
Bardzo żałuję, że wybrała Pani od razu metodę „listu otwartego” pomimo, że
w czasie naszej ostatniej rozmowy deklarowałem wyjaśnienie wszystkich
zasygnalizowanych problemów i podjęcie w razie potrzeby konsekwentnych
działań. Chciałem podjąć te działania w oparciu o materiały i dane, które
deklarowała Pani (przynajmniej niektóre) dostarczyć i których do dzisiaj nie
otrzymałem, chyba że ich wartość jest wątpliwa. Dostałem natomiast list
otwarty, który zdecydowała się Pani wysłać, po kilku dniach od upublicznienia
jego treści.
Przede wszystkim chciałbym wyrazić żal, że Pani, jako Poseł Ziemi
Świdnickiej, nie uczestniczyła w najważniejszych wydarzeniach roku 2013
w naszym Mieście. Nie mieliśmy zaszczytu gościć Pani m.in. na Festiwalu
Reżyserii Filmowej ani na Kongresie Regionów, nie przyjęła Pani zaproszenia
na I Zjazd Świdniczan, nie skorzystała Pani z usług Informacji Turystycznej,
aby przespacerować się po naszej pięknej Świdnicy z nowoczesnym systemem
audio przewodników. Gdyby było inaczej, być może wiele z wątpliwości Pani
Poseł zostałoby wyjaśnionych u źródła, w gronie organizatorów i operatorów
realizowanych projektów, a tym samym nie byłoby potrzeby wprowadzania
w błąd społeczności lokalnej treścią publikowanych pism, nie dając szansy na
wcześniejsze udzielenie wyjaśnień.
Skoro jednak w taki, a nie inny sposób zaplanowała Pani swoje poselskie
spotkania i wyjazdy, tak że uczestnictwo w świdnickich imprezach
i uroczystościach było niemożliwe, proszę pozwolić na odniesienie się do
niektórych sformułowań „listu otwartego”:
1) Nie istnieje nic takiego, jak „city walki wchodzące w skład zintegrowanego
systemu elektronicznego przewodnika”. Citywalk, to nazwa transgranicznego
projektu turystycznego, realizowanego w pierwszym etapie przez 6 miast (po
stronie polskiej Bardo, Kłodzko, Kędzierzyn Koźle i Świdnica, po stronie
czeskiej Przerov i Czeska Skalice), mającego na celu utworzenie systemu
miejskich tras turystycznych. Jednym z elementów projektu był zakup przez
partnera wiodącego, Gminę Miasto Kłodzko, elektronicznych audio
przewodników – po 30 urządzeń dla każdego z miast uczestniczących
w projekcie.
2) Nie rozumiem, skąd przeświadczenie, że miejskie trasy turystyczne, w tym
elektroniczne audio przewodniki, są przeznaczone dla obcokrajowców.
Zapewniam Panią, że językiem wybieranym z klawiatury urządzenia, oprócz
czeskiego, angielskiego i niemieckiego, jest język polski, a odwiedzającymi
Książęcą Trasę Turystyczną w Świdnicy są w znacznej części polscy turyści,
w tym także mieszkańcy Świdnicy.
3) Nie potrafię jednoznacznie ocenić, co Panią Poseł „wprawia w osłupienie”
i skąd czerpie Pani wiedzę o „nieprawidłowościach w kartotece wypożyczeń”.
Wskaźnikami, które miały zostać osiągnięte w projekcie Citywalk przez
Świdnicę były kolejno:
a) długość wytyczonych ścieżek turystycznych – 3 km,
b) liczba nowych lub zmodernizowanych punktów informacyjnych – 7,
c) liczba zrealizowanych działań na rzecz promocji kultury i turystyki – 9,
- liczba stworzonych produktów ukierunkowanych na promocję – 3,
- e) liczba stworzonych stron internetowych – 1.
Wytyczenie i oznakowanie 3 km trasy turystycznej, rozmieszczenie na tej trasie
6 infokiosków, zmodernizowanie wnętrza informacji turystycznej,
współuczestniczenie w 8 targach i prezentacjach turystycznych, zorganizowanie
1 study tour dla dziennikarzy, przygotowanie i wydruk przewodników, ulotek
i map oraz współtworzenie strony internetowej www.citywalk.info w wyniku
finalnych rozliczeń projektu i szczegółowych kontroli zostało pozytywnie
ocenione przez instytucję finansującą.
Wszystkie wskaźniki projektu Citywalk zostały przez Miasto Świdnicę i jej
partnerów zrealizowane. Dane robocze dotyczące frekwencji, zbierane przez
Lokalną Organizację Turystyczną „Księstwo Świdnicko – Jaworskie” nie mają
więc nic wspólnego z realizacją wskaźników projektu dofinansowanego
z funduszy Unii Europejskiej. Niemniej, dane tego typu są dla nas bardzo
interesujące z innych względów, m. in. dla oceny potencjalnych przepływów
finansowych w gospodarce turystycznej. Środowiska zawodowo zajmujące się
turystyką, nie tylko w Polsce, nieustanie poprawiają metodologię „liczenia”
turystów. Na pewno wykorzystamy wszystkie konstruktywne podpowiedzi
w tym temacie.
4) Wydaje się, że nie została Pani Poseł poinformowana przez radnych PiS
o zakresie wydatków w ramach projektu Citywalk. Zakładam, że nastąpiło to
przez niedopatrzenie, ponieważ radni PiS uczestniczyli w roku 2008 w pracach
nad uchwałą XXVII/208/08. Podczas dyskusji szczegółowo omawiano kosztorys
przedsięwzięcia oraz planowane cele. Stąd mylne wyobrażenie, że elektroniczne
przewodniki kosztowały „w sumie blisko milion złotych”. W rzeczywistości na
budżet projektu składały się:
a) wydatki techniczne i organizacyjne: wydatki osobowe, koszty operacji
bankowych, spotkań roboczych i konferencji, ubezpieczenie urządzeń i mebli,
promocja projektu w mediach i inne koszty organizacyjne,
b) wydatki na uczestnictwo w targach i prezentacjach turystycznych: budowa
wspólnego stoiska targowego, udział w targach i prezentacjach: Brno 2009
i 2010, Warszawa 2009 i 2010, Poznań 2009 i 2010, Berlin 2010, Praga 2010,
c) umeblowanie i wyposażenie informacji turystycznej i biura LOT: meble
ekspozycyjne, lady sprzedażowe, meble biurowe i konferencyjne, infokiosk
w IT dostosowany dla osób niepełnosprawnych, komputery, rzutniki, drukarki,
ksero,
d) system audioguide: urządzenia wspomagające turystów w zwiedzaniu
Miejskich Tras Turystycznych (w każdym z 6 miast po 30 elektronicznych
przewodników) wraz z kosztami tłumaczeń,
e) oznaczenie Miejskiej Trasy Turystycznej: 37 tablic kierunkowych, 3 makiety
Starego Miasta na postumentach,
f) infokioski na Miejskiej Trasie Turystycznej: 6 infokiosków zlokalizowanych
w najważniejszych węzłach turystycznych z dostępem do najważniejszych
informacji dla turystów wraz z dokumentacją projektową i budową przyłączy
elektrycznych,
g) study tour: dwudniowa wycieczka szlakiem Citywalk zorganizowana dla
polskich, czeskich i niemieckich dziennikarzy z czasopism turystycznych,
h) przewodnik Citywalk: przewodnik turystyczny dla 6 partnerów projektu
wydany w 4 językach, wraz z wydatkami na zakup fotografii i kosztem
opracowań merytorycznych,
i) drobne druki reklamowe: ulotki w 4 językach oraz mapy miejskiej trasy
turystycznej,
j) strona internetowa citywalk.info: wielojęzyczny portal turystyczny
przeznaczony dla turystów poszukujących odpowiednich usług
i zainteresowanych zwiedzaniem Miejskich Tras Turystycznych, wraz
z aktualizacją i utrzymaniem domeny,
Dopiero realizacja wszystkich powyższych zadań kosztowała 838 tys. zł,
z których ponad 712 tys. zł to dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej,
a niespełna 126 tys. to wkład własny Gminy Miasta Świdnicy. Mimo, że udział
miasta w tym projekcie nie oznaczał znacznego zaangażowania finansowego, to
jak w każdym innym przypadku, również w tym rozstrzygaliśmy zasadność
wydania każdej publicznej złotówki. Efektem jest znaczna ilość nowych
produktów wspomagających turystów.
Nadmienić trzeba, że stoisko promocyjne wykonane w ramach projektu
uzyskało na targach turystycznych w Warszawie prestiżową nagrodę
„Kryształowego Słońca”, a cały transgraniczny projekt Citywalk uzyskał
nominację Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w konkursie „Polska Pięknieje
– 7 Cudów Funduszy Europejskich” w 2011 r. Według oceniających, głównymi
wyróżnikami projektu były: utworzenie sieci turystycznej o transgranicznym
charakterze, spójne tematycznie i wizualnie składowe projektu, podkreślanie
wspólnej historii polsko – czeskiego pogranicza oraz kompleksowość produktu
turystyki miejskiej.
5) Nie potrafię się odnieść do kolejnych stwierdzeń Pani Poseł, dotyczących
osoby dyrektora biura Lokalnej Organizacji Turystycznej. Wydaje mi się też, że
nie jestem właściwym adresatem Pani zarzutów. Gmina Miasto Świdnica jest
jednym z 26 członków tej organizacji i jest reprezentowana na Walnym
Zgromadzeniu.
Stowarzyszenie posiada statutowe organy, jakimi są: Zarząd i Komisja
Rewizyjna. Nie mam zamiaru przekraczać swoich uprawnień i ingerować
w nieuprawniony sposób w sprawy wewnętrzne stowarzyszenia. Mając na
uwadze troskę o właściwe funkcjonowanie stowarzyszenia, zgodnie ze swoimi
kompetencjami wystąpiłem w dniu 10 września do Zarządu z wnioskiem
o kontrolę dokumentów m.in. w zakresie gospodarki finansowo – księgowej, jak
również podejrzenia łączenia pracy merytorycznej z polityką.
Osobiście zamiast ferować wyroki przed rozpoczęciem kontroli Komisji
Rewizyjnej, zapoznam się z jej wynikami przed podjęciem ewentualnych
dalszych decyzji w ramach przysługującego mi prawa.
6) We wspomnianej przez Panią Poseł konferencji inaugurującej projekt
pt. I Integracyjny Zjazd Wszystkich Świdniczan, w której miałem przyjemność
być panelistą, uczestniczyło wielu gości spoza Świdnicy, w tym m.in. prof. Jerzy
Stępień. Nie jest więc prawdą, że „na konferencji byli obecni wyłącznie
mieszkańcy Świdnicy”, o czym mógłby bez problemu poinformować Panią
Poseł siedzący niedaleko prof. Stępnia radny PiS. Nie jest też prawdą, że 30 tys.
zł zostało przeznaczone na „20 miejsc noclegowych w świdnickich hotelach.”
Otóż umowa pomiędzy organizatorem Zjazdu a firmą wybraną w drodze
zapytania o cenę, obejmowała:
a) organizację techniczną konferencji,
b) catering dla uczestników,
c) noclegi dla panelistów i gości VIP,
d) przygotowanie materiałów konferencyjnych.
Działania związane z organizacją konferencji „Debata nad zjawiskiem
tożsamości lokalnej. Dobre praktyki w obszarze integracji wspólnot
i społeczności lokalnych” wynikały bezpośrednio z wniosku złożonego do
Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej i przez ministerstwo zaakceptowanego,
łącznie z wyszczególnieniem każdego z postępowań przetargowych na
poszczególne elementy projektu. Nie wiadomo więc, skąd sugestie Pani Poseł
o dzieleniu zamówienia lub niezgodności z Prawem Zamówień Publicznych.
7) Nie wiadomo, skąd opinia Pani Poseł, że „pracownicy LOT-u nie
zaangażowali się w przygotowanie tego spotkania”. Z wiedzy zastępcy
prezydenta, nadzorującego projekty turystyczne i promocyjne wynika, że
pracownicy LOT uczestniczyli w przygotowaniach do konferencji, a ich
fizyczna nieobecność podczas przebiegu debaty wynikała stąd, że w sposób
bardzo racjonalny został zaplanowany poziom zatrudnienia w Stowarzyszeniu –
nie ma tam zbędnych etatów, a wszyscy pracujący w tym dniu obsługiwali
wieżę ratuszową i informację turystyczną. Wzmożony ruch turystyczny w tym
dniu wiązał się z faktem organizacji konferencji oraz Kongresu Regionów.
Wybór miejsca i terminu konferencji był nieprzypadkowy i zaplanowany od
momentu składania wniosku. Zorganizowanie jej w dniach Kongresu Regionów
pozwoliło na bardzo mocny akcent promocyjny bez ponoszenia dodatkowych
kosztów na ten cel – informacje promujące konferencję pojawiły się we
wszystkich wydawnictwach kongresowych, w tym w osobnej wkładce do
tygodnika Newsweek.
8) Nie wiem, skąd przekonanie Pani Poseł, że inicjatywy Lokalnej Organizacji
Turystycznej są „wątpliwe” i że jest ich „znacznie więcej”. Myślę, że istotne dla
wyjaśnienia wielu kwestii w tej sprawie jest zapoznanie się z zapisami ustawy
z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i wolontariacie
oraz o regulacjach europejskich w sprawie przekazywania przez administrację
publiczną zadań do realizacji organizacjom pozarządowym. Każde z zadań
powierzonych Stowarzyszeniu LOT „Księstwo Świdnicko – Jaworskie” przez
Gminę Miasto Świdnica wynikało z uprzednio ogłoszonego konkursu, otwartego
dla wszystkich organizacji pozarządowych i podmiotów ekonomii społecznej.
W związku z tym trudno mówić o inicjatywach stowarzyszenia w takich
przypadkach, jak Festiwal Reżyserii Filmowej, prowadzenie Informacji
Kulturalnej i Turystycznej i wieży ratuszowej, gdyż są to zadania zlecone
organizacji w ramach odbytych konkursów.
Samodzielnymi inicjatywami LOT są między innymi cenione przez wielu
świdniczan i mieszkańców regionu rajdy turystyczne oraz liczne wycieczki po
Świdnicy, w ramach których przewodnicy w atrakcyjny sposób promowali nasze
Miasto i jego historię. Szczegółowych informacji w tej sprawie może udzielić
Pani Poseł radny Mariusz Barcicki, który w ramach zawartych umów
współpracował ze stowarzyszeniem przy realizacji tych bardzo zasadnych
działań.
9) Nie wiadomo też, dlaczego „tajemnicą poliszynela” jest fakt, że duża liczba
projektów prowadzonych przez LOT „realizowana jest pod bacznym okiem
jednego z wiceprezydentów miasta”. Jest to całkiem naturalne i zrozumiałe, nie
stanowi też dla nikogo tajemnicy, że zgodnie z regulaminem organizacyjnym
urzędu i powierzonym zakresem obowiązków, mój zastępca sprawuje nadzór
nad wszystkimi tematami dotyczącymi promocji i turystyki. Wręcz odwrotnie,
byłoby w mojej ocenie naganne, gdyby takiego bieżącego nadzoru nie pełnił
i nie interesował się przebiegiem realizowanych projektów i powierzonych
zadań.
Szanowna Pani Poseł,
Nie mam zamiaru komentować sugestii Pani Poseł na temat dymisjonowania
kogokolwiek, kto nie jest moim podwładnym. Takie działanie, w odniesieniu do
dyrektora biura stowarzyszenia zarejestrowanego w Krajowym Rejestrze
Sądowym byłoby bezskuteczne i niezgodne z prawem. Również w odniesieniu
do moich podwładnych informuję – z całym szacunkiem – że dymisjonowanie
kogokolwiek jest moją suwerenną decyzją i nie potrzebuję do tego celu listów
otwartych.
Jeszcze raz serdecznie zapraszam Panią Poseł do uczestniczenia w wielu
ważnych dla regionu inicjatywach kulturalnych, turystycznych i promocyjnych
organizowanych w Świdnicy. Dzięki temu, mam nadzieję, będzie Pani mogła
poznać te przedsięwzięcia i przełamać barierę niepotrzebnej nieufności
i podejrzeń.
Z poważaniem
Prezydent Świdnicy
Wojciech Murdzek