ARCHIWUM

Spór o drogę. Działkowcy czują się oszukani

– Budowa tej drogi jest nam potrzebna jak granitowa torebka przy ulicy Franciszkańskiej! – twierdził Józef Grabek w obronie działek przy ulicy Leśnej w Świdnicy, przez które według  planu zagospodarowania przestrzennego przyjętego przez Radę Miasta, ma przebiegać droga.

Prace nad projektem rozpoczęły się w 2006 roku. Po wyłonieniu projektanta w 2011 roku plan został uchwalony, jednak wojewoda zgłosił uwagi do treści formalnych, wobec czego plan musiał zostać po raz drugi oddany pod głosowanie Rady Miejskiej. Z projektem nie zgadzają się działkowcy, bowiem przez teren działek miałaby przebiegać droga.  Proponują, by w okolicy powstał dom spokojnej starości. -Zabrano nam tereny i grożą, że zabiorą następne. Na tych co zabrano nic jeszcze nie zostało zrobione! Chodzi tylko o to by zabrać, sprzedać i zarobić! Ogrody działkowe to nie bezpańskie tereny! Spełniają bardzo ważne funkcje dla działkowców! Gdyby powstał tutaj dom spokojnej starości ogrody działkowe chroniłyby przed ulicznym szumem- mówił Józef Grabek. – Prezydent już uwzględnił protesty działkowców, bo tam pierwotnie były zaplanowane docelowo tereny pod budownictwo jednorodzinne. Uchwała w takim kształcie już została podjęta przez radnych. Nikt nie chce wam zabierać działek. Prezydent to państwu obiecał – przekonywał Ireneusz Pałac. Działkowcy jednak się nie zgodzili, twierdząc, że gdy powstanie droga na środku działek, szybko znajdzie się inwestor, który zainteresuje się wolnymi terenami. – Droga przecież nie musi biec przez środek działek. Dlaczego nie poprowadzimy jej obrzeżami? – pytał Adam Markiewicz, radny z klubu SLD. Zastępca prezydenta poinformował, że zmiana trasy sprawiłaby, że droga weszłaby na teren gminy. – Miasto nie może się rządzić na nieswoim terenie. Nie możemy wybudować drogi na czyjejś przestrzeni tylko dlatego, że coś nam się nie podoba! – przekonywał Ireneusz Pałac. Z tym argumentem nie zgodziła się część radnych – Nie widzę problemu by ten temat przedyskutować z gminą. Moglibyśmy dojść do porozumienia – twierdziła Julitta Stefańska-Broda.  Ostatecznie jednak decyzja co do zagospodarowania terenów przy ulicy Leśnej została podjęta niepomyślnie dla działkowców.

 

 

Share:

Leave a reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.