ARCHIWUM

Sprawa wysypiska na Kopernika

Mają zezwolenie na prowadzenie wysypiska, jednak nie respektują zawartych w umowie wymogów. Prawo jest nieprecyzyjne więc wykorzystują wszystkie luki. Walka z wysypiskiem śmieci przy ulicy Kopernika w Świdnicy trwa od ubiegłego roku. Obecnie władze miasta zdecydowały się zgłosić sprawę do prokuratury.

Walka z wysypiskiem przy ulicy Kopernika trwa od ubiegłego roku, ale jak informuje Urząd Miejski, prowadząca w tym miejscu działalność firma Algodon, ma wszelkie pozwolenia i działalność prowadzi legalne. – Faktem jest, że robiliśmy wszystko, aby tego wysypiska w ogóle nie było. Już w marcu ubiegłego roku zawiadomiliśmy odpowiednie organy o wszczęciu postępowania w sprawie składowania odpadów w miejscu nieprzeznaczonym do ich składowania. – mówi zastępca prezydenta Ireneusz Pałac. W efekcie, po kontroli Starostwa Powiatowego w Świdnicy oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Wałbrzychu, firmie odebrano zezwolenie na prowadzenie wysypiska przy ulicy Kopernika. Algodon odwołał się od powyższej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i ostatecznie przedsiębiorstwo otrzymało zgodę na gromadzenie odpadów, z tym jednak zastrzeżeniem, że zbiórka ma się odbywać w zgodzie z wymogami, które zostały firmie narzucone. Jak informuje Urząd Miejski, wymogi te są zupełnie ignorowane. W połowie czerwca władze Świdnicy zareagowały ponownie.- Zaalarmowaliśmy Wojewódzką Inspekcję Ochrony Środowiska. Według udzielonych przez nią wyjaśnień, zainteresowali się sprawą. Ilość gromadzonych tam odpadów i sposób ich składowania odbiega bowiem od wszelkich norm zgodnych z obowiązującymi wytycznymi. Odpady miały być zbierane w sposób selektywny, w kontenerach, na szczelnym podłożu oraz z zabezpieczeniem przed wpływem opadów atmosferycznych, a tak nie jest. – informuje Eleonora Sikocińska z Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Świdnicy. Okazuje się jednak, że WIOŚ nie ma odpowiednich uprawnień i jak każda instytucja kontrolna, musi respektować prawo dotyczące swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Algodon natomiast wykorzystuje brak precyzji działania instytucji i dobrze znaja luki w obowiązującym prawie. – Sytuacja jest absurdalna, bo powstaje wrażenie, że obowiązujące prawo sprzyja nieuczciwym. Już w ubiegłym roku, przed wydaniem przez Starostwo decyzji zezwalającej na selektywne zbieranie w tym miejscu odpadów, gdy było ich jeszcze bardzo mało, alarmowaliśmy, że powstaje zagrożenie. Niestety, postanowienie Starostwa zawieszające postępowanie uchyliło Samorządowe Kolegium Odwoławcze, jako naruszające prawo. O konieczności respektowania prawa słyszymy także od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który po naszym zawiadomieniu z czerwca nie zdołał posunąć sprawy naprzód. Mam nadzieję, że podobnej odpowiedzi o znaczeniu praworządności nie udzieli nam także Prokuratura Rejonowa, poproszona przez nas o podjecie skutecznych działań. Prawdopodobnie w obliczu tak ewidentnego łamania prawa przez firmę Algodon zmuszeni będziemy do zastosowania niekonwencjonalnych rozwiązań, gwarantujących wymierny efekt – komentuje Ireneusz Pałac zastępca prezydenta.

Share:

Leave a reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.