Śmigłowiec spadł na drogę – foto
– Boże jak dobrze, że nie spadliśmy na domy – mówił ponoć jeden z mężczyzn znajdujących się w śmigłowcu, który w niedzielę popołudniu spadł na drogę w Burkatowie.
Jak wynika z relacji świadków załoga oblatywała i sprawdzała linię energetyczną. – Ten śmigłowiec nagle zaczął dziwnie kołować nad jednym z budynków. Był bardzo nisko. Po chwili zaczął lecieć w naszą stronę. Kilka sekund później spadł na ziemię – opowiada jedna z mieszkanek. Podkreśla, że huk był ogromny. Na pomoc wybiegli wszyscy okoliczni mieszkańcy. Ponieważ śmigłowiec rozbił się bardzo blisko remizy, po chwil na miejscu byli już strażacy z OSP.
– Jeden z mężczyzn opuścił śmigłowiec o własnych siłach. Drugiego wyciągaliśmy na zewnątrz – opowiada jedna z kobiet. Nie wiadomo w jakim jest stanie – Był przytomny. Mówił, że go wszystko boli i nie może oddychać – relacjonują świadkowie.
Poniżej zdjęcia