– Pracownicy pomocy społecznej mają wiele zadań, których często nikt nie widzi. Pracują z wieloma podmiotami takimi jak: szpitale, szkoły, sąd rodzinny, policja… – mówiła Alicja Synowska, podczas konferencji poświęconej wyzwaniom pomocy społecznej.

Spotkanie otworzył spektakl „Brzydkie kaczątko” w wykonaniu grupy teatralnej z Domu Dziennego Pobytu. Zaraz potem doktor Renata Bibik z Uniwersytetu Wrocławskiego, przeprowadziła wykład zatytułowany „Znaczenie superwizji w pomocy społecznej”, który miał uświadomić uczestnikom konferencji problemy z jakimi pracownicy spotykają się w swoim miejscu pracy, skąd bierze się brak motywacji i jak temu najlepiej zaradzić. Największym problemem okazują się nie tylko zwiększony zakres  obowiązków, ale przede wszystkim  niska płaca i duża liczba dokumentów, których na bieżąco przybywa  – Pracownicy pomocy społecznej mają wiele zadań, których często nikt nie widzi. Pracują z wieloma podmiotami takimi jak: szpitale, szkoły, sąd rodzinny, policja…-  mówi Alicja Synowska, wicestarosta świdnicki. – Mamy domy dziecka, który z jednego dużego ośrodka przekształcił się w sześć mniejszych. Jesteśmy pierwszym powiatem, który się pojął tego zadania. Wspieramy rodziny zastępcze, które wraz z dziećmi nie są pozostawione samym sobie – dodaje wicestarosta – Dbamy również o pełnoletnich. Bezrobotni są objęci programem aktywizacji, zaś wszystkie  rodziny będące w potrzebie, mogą liczyć na pomoc ze strony powiatu. Druga kategoria naszych klientów to osoby niepełnosprawne. Mamy dwa ośrodki pomocy dla osób z upośledzeniem umysłowym. Jeden od lat działa w Mokrzeszowie, gdzie prowadzone są warsztaty terapii zajęciowej. Kolejny zaś ruszy od grudnia przy Szkole Specjalnej w Świdnicy. Są również sygnały, że także w Strzegomiu powstanie podobny ośrodek- mówi Alicja Synowska.